Przyjęliśmy ostatnio do domu Ilonkę i jej dwa maleństwa, przez Nortusa nazywane plemnikami Izaurą i Izydorem.
Wczoraj wieczorem, gdy Myszka chciała nakarmić plemniki okazało się, że ich w kotniku ... nie ma. Jest tylko sama Ilonka.
Przeszukaliśmy dokładnie kotnik, ale ich nie znaleźliśmy.
Nortus stwierdził, że może jednak gdzieś się ukryły, bo były malutkie, i do rana daliśmy sobie jeszcze nadzieję.
Niestety.
Na zdjęciach: Ilonka z plemnikami oczekująca na zasiedlenie, już w kotniku
Od razu była obiektem zainteresowania przez Barwniaków
Izydor i i Izaura były, bo już ich nie ma, malutkimi szkrabami troszkę większymi niż oczka w siatce kotnika.
Ta siatka jest elastyczna więc można przez nią coś przeciągnąć. I tym czymś pewnie były maluchy kakadu.
Barwniaki czerwonobrzuche to bardzo troskliwi rodzice, ale i też drapieżniki. Cały czas się interesowały zawartością kotnika. Instalując go spodziewałem się *Myszka), że taka tragedia może nastąpić, dlatego w kotniku były dwa kokosy (tzn części skorup). Wrzuciłem rośliny pływające. i to wszystko miało chronić przed wścibskim wzrokiem.
Ale też jest jeszcze jedna wersja.
Pielęgniczki, czyli też kakadu mogą w stresie połknąć własne młode.
Barwniaki próbowały na wszelkie sposoby dostać się do kotnika. Może chcieli ją po prostu bliżej poznać ? A może chcieli ją podporządkować sobie ? A może .... ?
Barwniakowa wciskała się nawet w szczelinę między szybą a kotnikiem
Do kotnika próbowały też się dostać ... barwniaczątka.
Teraz gdy maluchów I & I nie ma, Ilonka trafiła do większego akwarium. Tym faktem raczej nie zainteresowały się pozostałe pływające tam ryby. Pływa spokojnie, jeszcze na uboczu, troszkę zszarzała ale nawet wtedy pięknie wyglądała.
Męża nie planuje jej znaleźć, już mamy dwie młodziutkie kakadu (treaple leaf, chyba).
Ostatnio zakochałem się w innych rybkach. Już je zamówiłem u Pana Piotra. Obejrzałem film na youtube z nimi i ich specyficznymi końskimi zalotami. Są piękne ale o tym za kilka dni.
Jak barwniaczki podrosną, czyli za około 10 dni przeniosę do tego akwarium mieczyki i glonka.
Dzisiaj Ilonka siedzi spokojnie w dużym akwarium. Ale siedzi schowana za skałą, często razem z bojownikiem. Jest trochę jakby zastraszona, a może tylko naradza się z bojownikiem co by tu narozrabiać :)
Ale poważnie, może wczoraj która ryba chciała pokazać gdzie jej miejsce (myślę o gurami, bo jakoś się zaczął panoszyć teraz w akwarium, i przegania po kolei ryby jakie spotka po drodze). Mam nadzieję, że jednak szybko przyzwyczai się do nowego oceanu.
Do tej pory mieszkała w średnim akwarium, później była 3 dni w kotniku, a teraz jest znowu w dużym zbiorniku.
Będzie śledzona.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękujemy za odwiedziny i komentarz. Życzymy miłego dnia.