środa, 21 maja 2014

Smutne wieści



Smutne wieści.

Odeszły od nas wielkopłetwy wspaniałe, samiec i samiczka.

Okazało się, że akwarium z którego je kupiliśmy jest zakażone jakąś chorobą (o tym Myszka napisze). Choroba spowodowała ich śmierć.

Z tego samego źródła kupiliśmy 2 razy po 2 skalary. Z nich odszedł już czarny weloniasty. Drugi z tej pary zakupionej, tygrysi, też pochodzi z zakażonego zbiornika. Na razie jest zdrowy, chociaż chyba odstaje już wielkością od białego i koi, które były kupione mniejsze a są już większe. Więc być może z nim też jest źle. Ale na razie nie widać oznak choroby. Ponownie inne zakupione ryby wyglądają nadal na zdrowe. Myszka częstuje akwarium zaparzoną silnie herbatą oraz doksycyklinę, oraz bardzo duża wymiana wody. Czekamy na wyniki analizy wody, chociaż wiemy już że woda jest właściwa pod względem parametrów.

Ryby chorują nie tylko u nas ale i u zawodowych hodowców, którzy kupili ryby z tego samego źródła co my.
Obserwujemy co się dzieje z rybkami.



---Myszka----


Tak, Nortuś ma dołek. Ja też. Giną najpiękniejsze rybki w akwarium. Kupiłem je w hodowli, która sprawiała wrażenie czystej i zadbanej. Tam też kupiłem parę pięknych gurami mozaikowych. Kurde, a ja sądziłem, że padają przeze mnie bo coś źle zrobiłem. W znajomym sklepie dowiedziałem się skąd są te problemy. Tam też chorowały ryby i wyszło szydło. Jednak akwarysta akwaryście zawsze poda rękę.

     Obawiam się, że bakteria czy pasożyt przejdzie na zdrowe rybki. Dwa razy dziennie dolewam do akwarium 1/3 szklanki czaju, podwyższyłem temperaturę do ok. 30 stopni, karmię rybki doxycykliną. W czwartek doxycyklinę powtórzę. A potem duuża podmianka wody i dolewka bakterii nitracyjnych.
  

3 komentarze:

  1. Współczuję straty pięknych rybek :(
    Kciuki za zdrowie tych co zostały !

    OdpowiedzUsuń
  2. Stixi:
    Wielka szkoda, ale probujcie uratowac pozostale rybki....i nie poddawajcie sie smutnym nastrojom.
    Pozdrawiamy cieplutko :*

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy za odwiedziny i komentarz. Życzymy miłego dnia.