piątek, 23 maja 2014

Ja tam nikogo nie promuję


Dzisiaj założyłem moją ulubioną koszulkę.
Zakładam ją przy okazji jakiś wyborów.
Owszem coś tam o mnie mówi, ale ja nikogo nie przekonuję.

Pierwszy raz założyłem ją w 2012 roku. Wtedy gdy wyszedłem na ulicę jakoś byłem mniej zauważalny, ale kilka osób się przyglądało, a jedna moherka myślałem że mnie pogryzie swoim miłosiernym wzrokiem.

Gdy wracałem przez Jasne Błonia ze spotkania ze znajomymi zauważyłem, że niektóre osoby się na mnie gapią, to chyba najlepsze określenie. Nie było to zwrócenie uwagi ale nachalne gapienie się.
Zdziwiłem się.
W ogóle nie skojarzyłem co jest grane. Dopiero gdy usłyszałem głos z ławki: "fajna koszulka, tak trzymać" skojarzyłem, że dzisiaj idę w tej koszulce.

Czy jutro mogę w niej chodzić po mieście ?
Skoro nawet lajków w necie nie można stawiać ?


 Wzór znalazłem kiedyś w necie, i bardzo mi się spodobał.


A że idą wybory więc pamiętaj ...


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękujemy za odwiedziny i komentarz. Życzymy miłego dnia.