sobota, 26 kwietnia 2014

Czy ja jeszcze żyję ?


Kurcze, co za dzień.

Około 16 ledwo doczłapałem się do sypialni.
I jak padłem tak wstałem o 21.
Mnóstwo snów, wręcz gonitwa snów, maraton snów.
I zmęczenie, niesamowite zmęczenie.

edit: zapomniałem napisać, że wcześniej, koło 14 padłem przy ławie, i nie wiem ile spałem.

Czy ja jeszcze żyję ?










2 komentarze:

  1. Stixi:
    Ale dlaczego tak jest, co sie dzieje? Uwazaj na siebie, zrob znow obowiazkowo wszystkie badania!
    Zrobiles piekne zdjecia :) Pozdrowka dla Ciebie i Rodzinki

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie bardzo wiem co się dzieje. Część wynika po prostu z wielkich emocji, jakie ostatnio przeżywałem za zajęciach psychologicznych. Wyssało ze mnie wszelkie siły, ale to było w czwartek.
    W sobotę spałem w sumie 20 z 24 godzin. Plus noc z soboty na niedzielę. Dzisiaj, w niedzielę, czuję się dobrze, ale zmęczenie już mnie napada.

    Dzięki za miłe słowa.

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy za odwiedziny i komentarz. Życzymy miłego dnia.