Właśnie przeczytałem ciekawą notkę (bo na artykuł to trochę za mało) na stronie koty.pl ( http://www.koty.pl/porady/art225,uff-jak-goraco-.html ) o radzeniu sobie z upały dla kotów.
Niektóre pomysły są całkiem dobre. Na przykład o wrzuceniu do miseczki z wodą dla kota kilku kostek lodu.
Na pewno bardziej to schładza i wolniej się nagrzewa. Ale czy z kolei nie będzie to woda za zimna dla kota?
Co do kociego legowiska. Nie wiem jak inne koty, ale moim to można nagwizdać a nie wyznaczać legowiska.
Nawet jeśli mają swoje ulubione, wiadomo gdzie miejsce, to jak będę chciał by tam odpoczywały to złośliwie pójdą w inne miejsce.
Xylia najbardziej lubi ... domek na drapaku. Czego kompletnie nie rozumiem w upały. Tam przecież nie ma ruchu powietrza ale z kolei jest bezpieczna. Śpi z mordką u wejścia i zmusić ją do wyjścia naprawdę jest trudno.
Xythai z kolei najczęściej jak może to śpi na mnie, a jak ma ochotę na samotnię to na środku łóżka.
Co do zaciemniania.
Xythai bardzo lubi, nawet w upały leżeć na samym słońcu.
A jak mają ochotę to cienia w domu nie brakuje.
Jednak gdy widziałem jak Xythai się "opalał" w słońcu to tak mnie rozbawiło :)
Albo, tak jak teraz właśnie, Xythai wchodzi pod narzutę na sofę i śpi. Dookoła upał, a on włazi pod narzutę i śpi.
Czy mu jest zimno ?
Obcy kot wszedł w pole widzenia Xythaia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękujemy za odwiedziny i komentarz. Życzymy miłego dnia.