sobota, 6 lipca 2013

Mieszkanie


       To blok, w którym kupiłem mieszkanie. Jest moje, no prawie moje, jak spłacę kredyt będzie MOJE, TYLKO MOJE.
       Za każdym razem, gdy idę do tego mieszkania to coraz bardziej mi się podoba. Żałuję, że muszę je wynająć, chcę szybciej spłacić kredyt hipoteczny.   O kredyt starałem się w PKO BP a uzyskałem w ING Banku Śląskim. Cała operacja bankowa i notarialna trwała max 3 tygodnie. W PKO trwałoby to wstępnie ponad miesiąc, przy czym ile ponad to nie wiadomo. W ING poszło sprawnie wg mnie, i nie tylko zaskakująco szybko. Duża zasługa w tym Pani Małgosi Zawodniak, pracownicy placówki ING przy Przyjaciół Żołnierza. Jej ogromna chęć pomocy zasługuje na wielkie PODZIĘKOWANIA.
      Jestem nerwusem i w pewnym stopniu raptusem. Przy nowych rzeczach nie wiem jak się zachować, gubię się. I tutaj poprosiłem Nortusa, żeby pilotował całą sprawę. Lepiej nie mogłem trafić. Andrzej to ekonomista, były bankowiec, facet patrzący na wszystko realnie, na trzeźwo. I PRZYJACIEL. Teraz mnie pilnuje, żebym dobrze wynajął te mieszkanko.
   



     Pewnie wielu powie "zwykłe  mieszkanie". Może i racja, ale dla mnie cudne mieszkano. Już były właściciel mocno "główkował", żeby było jak najbardziej funkcjonale. Zmyślnie zmienił układ przestrzenny tego mieszkania. I zmieścił dwa pokoje z normalną łazienką na niespełna 28 m2. (myszka)







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękujemy za odwiedziny i komentarz. Życzymy miłego dnia.