22 lipca 2014 r. przyszły na świat małe Barwniaczątka Czerwonobrzuche.
Dzisiaj, po 2 miesiącach wybraliśmy cztery, dwie parki, i zamieszkały już w naszym akwarium I. Tam gdzie mieszkają ich rodzice (zresztą robiące właśnie im rodzeństwo).
Ale to nie było takie proste.
Wpierw dokonaliśmy segregacji płciowej, w miarę możliwości, na chłopców i dziewczynki. W tym celu umieściliśmy każde maleństwo w lampce szklanej i oglądaliśmy, próbując ustalić ich płeć. Z niektórymi nie było problemu, ale mieliśmy kilka wątpliwości. Wreszcie ustaliliśmy, że mamy 7 dziewczynek i 4 chłopców.
Dwie parki wylądowały w dużym akwarium.
I tu pierwsze zaskoczenie: zazwyczaj jak rybki, zwłaszcza młode, pierwszy raz wpadają do oceanu, są zestresowane, ukrywają się w roślinach, korzeniach. A te ? Pływają odważnie po całym zbiorniku. Parka, czytaj dwie rybki bo nie wiem jakiej płci są, pływa przy dnie zbiornika, a parka druga u góry po całym oceanie.
Odważne i bojowe.
Pozostałe wróciły do kotnika, i jak sobie znajomi wybiorą okazy to pójdą w świat. A te co zostaną ... dojdą do rodzeństwa w akwarium.
To takie fajne widzieć jak te potworki bezczelnie gapią się na ciebie, czyli mnie, i ruszają pyszczkami jakby chciał ci/mi coś powiedzieć (choć tylko oddychają przecież).
Zdjęcia z segregacji będą później.
I wiecie co myślicie że to było takie proste, łatwe i przyjemne?
To się mylicie.
Kilka razy, chyba 5, omal nie dostałem zawału. Te bezczelne Potwory wyskakiwały z miski z wodą, i musieliśmy je zbierać z komody i podłogi. Jedna udawała, że zmarła, długo nam takiego stracha napędziła. Więc umieściliśmy ją w oddzielnym kubku z wodą,dając jej szansę na zmartwychwstanie - i zmartwychwstała. Wróciła do kotnika,żywa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękujemy za odwiedziny i komentarz. Życzymy miłego dnia.