niedziela, 4 maja 2014
Odrabaczanie
Dwa czy trzy tygodnie temu Potworki były szczepione.
Nadszedł czas na odrobaczanie.
Kupiłem im tabletki, i jak wiadomo zostaje problem: jak podać kotu tabletkę ?
Postanowiłem rozkruszyć i podać ze smakowym jogurtem, ponieważ oba Potworki je uwielbiają.
Xylia zjadła całość i wcale nie grymasiła.
Xythai, mimo że dostał na łyżce, to wyczuwał że coś jest nie tak. I nie zjadł całej łyżki jogurtu.
No cóż, to co zostało, chociaż nie wiele, to na palcu wcisnąłem mu między zęby.
Nie spodobało mu się to, nie spodobało.
Ale, że jest grzeczny, jak i ja, więc nie ugryzł mnie.
Dwa dni temu zostawiłem rozwalone łóżko, a to co na nim znalazłem ;)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Stixi:
OdpowiedzUsuńNasz cwaniak nie polknie normalnie pod zadnym pretekstem. Zawsze przyklejam wilgotna tabletke na palec i szybkim ruchem wprowadzam ja do "paszczy" :D Stixowej. Na szczescie tez nie gryzie mnie i nie wypluwa tabletki ale cala "operacja" jest dosc skomplikowana :]
Gdy byłem w zeszłym roku w szpitalu Myszka podawała tabletkę Xylii bezpośrednio w gardło - podobno nie pogryzła Myszki. Chociaż nie bardzo w to wierzę, bo wtedy kilka dni nie widziałem Myszki w szpitalu z wizytą :D :D :D
UsuńStixi:
UsuńBo Myszka wykonala to szybko i fachowo,zna technike...no chyba ze Myszka to extra terrestre i paluszek odrosl :D :D :D