niedziela, 4 maja 2014
Cappuccino
Myszka jest takim dziwakiem uwielbiającym pseudokawę, czyli cappuccino.
No bo co to niby za kawa ?
Ostatnio Myszka kupiła sobie ową "kawę" w sklepie E. Leclerc, nowo otwartym w Szczecinie.
I co ?
Już trzeci dzień pije kawę, normalną :D
To już lepszą sprzedają w Lidlu, a nawet Biedronce, bo tamte pije.
(nawet ciasto jest kiepskie w tym nowym Leclercu)
"Okręty" toczące się po Odrze :
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Stixi:
OdpowiedzUsuńNajlepiej robic cappuccino samemu ale potrzebny jest wtedy dobry ekspress do kawy...
Bojkotujmy cappuccino z Leclerca :D
Ale to cappuccino jeszcze ktoś musiałby zrobić i podać - ha ha ha
OdpowiedzUsuń