Na stronie www.koty.pl znalazłem ciekawy artykuł pt:
Dlaczego twój kot drapie cię i gryzie, gdy gładzisz go po brzuchu?
"Może zastanawiałeś się kiedyś, dlaczego gdy dotykasz lub tarmosisz
swojego kota po brzuchu, ten zaczyna cię drapać i podgryzać? Czy chodzi o
sprzeciw przed dotykaniem czułego kociego brzuszka czy może o coś
zupełnie innego? Co kot chce ci zakomunikować?
Znajmość języka kociego ciała jest bardzo przydatna między innymi w interpretacji takich zachowań."
- kot przewraca się na plecy pokazując brzuch - ten gest często mylnie
interpretujemy jako zachętę do głaskania i pocierania kociego brzuszka, a
tak naprawdę jest to znak zaufania, jakim darzy cię pupil - ufa ci tak
bardzo, że eksponuje najbardziej bezbronną i delikatną część swojego
ciała.
Gdy zaczniesz tarmosić jego brzuch - wyrazi swój sprzeciw -
dlatego większość kotów reaguje gryzieniem i drapaniem - w kociej mowie
to jednoznaczny sygnał "nie rób tak, nie lubię!".
I tu wychodzi koci indywidualizm.
Weźmy na przykład Xythaia.
Gdy przychodzę do domu Xythai rozkłada się przy mnie, ociera się jak tylko się da, i odsłania mi swój brzuszek.
Podobnie postępuje, gdy do domu przychodzi Myszka.
Ale ....
Gdy Myszka chce go gładzić po brzuszku to Xythai delikatnie odpycha się łapkami i go gryzie.
Natomiast w moim przypadku jest inaczej. On wręcz nadstawia mi dalej swój brzuszek bym więcej go pieścił po brzuszku. Tak się owija wokół mojej ręki że sam mieści swój brzuszek o moją dłoń. Oczywiście do czasu, bo gdy ma już dosyć to tylnymi łapkami mnie odpycha, ale nie gryzie. Łapkami pokazuje tylko, że ma już dosyć.
Zawsze gdy jestem w kuchni, ba, idę do kuchni, to Xythai jest już pierwszy. Zatrzymuje się koło swojej miseczki, i nawet gdy ma jedzenie w miseczce patrzy się na mnie i domaga pieszczot. Mogę go głaskać po karku, główce, za uszami i gdzie się da, ale dopóki nie pogłaszczę go po brzuszku to on nie będzie jadł z miseczki. Dopiero gdy dostanie swoją porcję tarmoszenia po brzuchu zaczyna jeść.
Wiec jak widać, koty i w takim przypadku są indywidualistami.
Jeśli chodzi o Xylię, to ona również nie zabrania mi głaskania po brzuszku. Jest bardziej czujna, niż Xythai, ale pozwala mi pieścić swój brzuszek, zarówno w pozycji gdy leży rozłożona na grzbiecie, np. na łóżku, jak i gdy leży na boku z rozpartymi łapkami tylnymi. Jakby mówiła: bierz mnie.
za:
http://www.koty.pl/porady/art228,dlaczego-twoj-kot-drapie-cie-i-gryzie-gdy-gladzisz-go-po-brzuchu.html
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękujemy za odwiedziny i komentarz. Życzymy miłego dnia.