Xythai czasami jest tak leniwy, ze chyba bije rekordy świata.
Dzisiaj na przykład "spadły" na niego dwa miśki na sznurkach.
A ten leniuch nawet nie raczył pofatygować się żeby je zrzucić z siebie.
Nie, no po co? Przecież one (miśki) jeść nie wołają. Mięska nie zjedzą mu.
Czasami jest żywszy od żywego srebra, jak to mówią.
A czasami taki leniwiec.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękujemy za odwiedziny i komentarz. Życzymy miłego dnia.