czwartek, 4 lipca 2013
Buzi buzi buzi .....
W życiu nie miałem jeszcze takiego kota, jak Xythai.
Pieszczoch z niego taki, ze normalnie strach się bać.
Nie ma dnia bym nie dostał od niego buzi, buzi, buzi.
I to jeszcze z języczkiem.
Jak tylko ma możliwość to wykorzysta każdą sytuację by dać mi buzi.
Nie lubię, tak szczerze mówiąc, pyszczek w pyszczek dostać.
Ale on robi to tak niespodziewanie, że nie potrafię się obronić.
A tu akcja wyganiania Xylii z chatki .
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękujemy za odwiedziny i komentarz. Życzymy miłego dnia.