sobota, 27 sierpnia 2016

ZOO w Eberstwalde, czyli nieodbyta rozmowa z rodziną


Wybrałem się do ZOO w Eberswalde, w Brandenburgii, by porozmawiać sobie z rodziną naszych własnych Kotów.


 Założenie:

1928 przez Brunona Schulza
 
Powierzchnia: 15 ha
 
Zwierzęta i gatunki: ok. 1.500 zwierząt z pięciu kontynentów w równo 150 formach, miejscowe i egzotyczne takie jak lwy, tygrysy, gepardy, papugi, wielbłądy, flamingi, kangury, małpy i wiele innych.
 

Odwiedzający: ok. 250.000 odwiedzających na rok
 
Wyróżnienie: Drugie miejsce na skalę krajową STERN – Ranking w kategorii „Małe zoo“
 
Ochrona gatunków: Jako jedyne brandenburskie zoo, jest partnerem Fundacji na rzecz ochrony zwierząt
 
Edukacja ekologiczna: Ekologiczno – pedagogiczna oferta nauczania na temat epoki lodowcowej, klimatu oraz ochrony zwierząt i natury
 
Place zabaw: Pięć placów zabaw na powierzchni 11.000 m²
 
Bez granic: Całkowicie przystosowany dla osób starszych i niepełnosprawnych
 Dodam, że ZOO położone jest w lesie, za miastem. Wykorzystano naturalne warunki leśne, nie sztucznie tworzone. Czuć tam po prostu naturę. Bardzo miłe ZOO, są tam i kury i małpy i tygrysy.


































 Na koniec smutna rzecz. Jest tam symbolicznym cmentarz gatunków, które człowiek już wymordował na Ziemi.


A dlaczego "nieodbyta rozmowa" ?
Bo chciałem sobie pogadać z rodziną naszych Jaśnie Miłujących Nas Kotów, Xylii i Xythaia.
Niestety, nie udzielono mi audiencji, Jaśnie Wielkie Kotostwo schowało się w swoim buszu, i nie dane mi było ich spotkać. Czego wielce żałuję :)


Jednocześnie pragniemy poinformować, że myślami naszymi jesteśmy często z naszymi Przyjaciółmi we Francji, których niniejszym bardzo serdecznie pozdrawiam







I kilka fotek ze strony Ogrodu Zoologicznego:

























Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękujemy za odwiedziny i komentarz. Życzymy miłego dnia.