sobota, 16 kwietnia 2016

Kuchnia i kot.


Zrobiłem sałatkę śledziową.

Potrzebne produkty wyjąłem z lodówki i zacząłem kroić.

Oczywiście zauważył to Xythai, i już na krok nie odstąpił ode mnie.
 

A ja kroiłem śledzie a`la matias, cebulę, jabłko, dodałem żurawinę i zacząłem mieszać, soląc i pieprząc.
Cały czas Xythai siedział koło mnie i tylko główką się ocierał o moją rękę, przymilając się i dając buziaki.
Ja kroiłem śledzie - nie reagował. Jak kroiłem cebulę - zaczął wydawać dziwne dźwięki, ale nie uciekł. Ale jak wziąłem do ręki kubek ze śmietaną - to już ratunku dla mnie nie było.
 

On cały czas warował by dostać śmietanę.
 

Jak zobaczy u nas kubek ze śmietaną lub jogurtem to już się nie odczepi, aż dostanie.





Pozdrawiamy Alzację :) 
 

1 komentarz:

  1. Stixi:
    Dziekujemy za pozdrowienia i przesylamy Wam moc buziaczkow :):*
    Sliczny jest ten Wasz Xytek...

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy za odwiedziny i komentarz. Życzymy miłego dnia.