czwartek, 25 grudnia 2014
To już 3 wspólne nasze święta
Tak. Trzeci raz razem z Myszką obchodzimy święta BN.
Kto by pomyślał ?
Tak szybko zleciał ten czas.
Wigilia przeżyta.
I tak w tym roku zrobiliśmy mniej jedzenia na Wigilię.
I tak znowu nie zjedliśmy tego co było zaplanowane na Wigilię.
A co najszybciej zniknęło ze stołu ?
Makowiec.
Makowiec, który sam upiekłem.
Pierwszy raz zrobiłem makowiec, taki zwijany.
Pyszny.
Zniknął w try miga, a miał być na 3, no dobra, na 2 dni.
Bo w drugi dzień planowałem upiec drugi egzemplarz.
Zniknął w jeden wieczór, i jeszcze omal się o niego nie pobiliśmy.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękujemy za odwiedziny i komentarz. Życzymy miłego dnia.