środa, 10 września 2014

Trawnika nie mam ale mam kosiarki.

Warunkiem sprzedaży akwarium było kupno m.in. rybek. Bardzo duża ilość, praktycznie każda rybka z innej parafia. Kąsacze, pielęgnice, piękniczkowate, piskorzowate,guramiowate i kiryskowate. Niektóre bardzo piękne np. samiec molinezji żaglopłetwej bądź skalary. I te ostatnie powiększyły stadko naszych skalarów. Około 20 rybek zostało, częściowo, sprzedanych i czeka na odbiór. Zostały też kosiarki, mieczyki (parka) i gupiki (bo ładnie tańczą).





Mając dwa akwaria średniej wielkości podzieliłem rybki mniej więcej na rybne biotopy. W 180-litrowym jest Azja    ( i doszły afrykańskie barwniaki czerwonobrzuche). W 200-litrowym generalnie jest Ameryka Południowa (są też barwniaki Thomasa z Afryki). Teraz jest zdecydowanie luźniej. Roślinki są różne (tutaj nie patrzyłem na pochodzenie). Jeżeli jakąś rybkę będę chciał kupić to niech ktoś walnie mnie w łeb.

Zostawiłem 5 azjatyckich kosiarek czyli grubowargów syjamskich. Są różnej wielkości i jedzą glony. Wszystkie obgryzają korzeń i kamień. Śmiesznie cały czas poruszają wąsikami, główki poruszają się non stop. Wyglądają jak małe torpedy. Pasują do Denisonów.

Do 200l trafiły skalary. Są większe niż nasze "stare" i chyba ładniejsze. Stadko piękniczek też trochę się powiększyło.

Jest OK.

I niech tak pozostanie.



[taaaaa, i tak będzie, do kolejnej zmiany - Nortus ]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękujemy za odwiedziny i komentarz. Życzymy miłego dnia.