Już komplet, chyba

      W czwartek  dostałem od Pauliny sporo roślin i ampularie. Było tego dość sporo. Wtedy częściowo je przebrałem i wrzuciłem do akwarium. Musiały czekać do soboty. Były to valisnerie i bardzo ładne coś z długimi liśćmi. Ale najbardziej zachwyciło piękne duże microsorium.

      Tak duże ilości wiązały się ze sporymi zmianami w akwarium. Microsoria usadziłem na korzeniach a pozostałe rośliny poszły na tył akwarium. To chyba jeszcze nie jest ostateczna aranżacja.

      Dziś poszliśmy po trochę sprzętu. Tym razem odwiedziliśmy kilka sklepów akwarystycznych, ale ostatecznie zakupy zrobiliśmy w "Rybach tropikalnych" na Mazurskiej. Właściciel sklepu jest doświadczonym akwarystą i chętnie służącym radą. No i oprócz m.in. skrobaka kupiliśmy kilka rybek. W planach dotyczących akwarium zawsze były barwniaki czerwonobrzuche. I przynieśliśmy parkę.  Nie sądziłem, że molinezje są takie ładne i różnorodne. Do złotych i maluchów doszły dwie srebrne dalmatyńskie.

      Rybki są z różnych stron świata. Molinezje i mieczyki są z Jukatanu i Ameryki Środkowej, choć zostały przeniesione też na azjatyckie pola ryżowe. Gurami i wielkopłetw oryginalnie zamieszkują płytkie południowo-wschodnie pola ryżowe. Skalarki i kiryski to rybki Amazonki i jej dopływów. Barwniaki  są z środkowego zachodu Afryki. Ampularie to ślimaki z Boliwii i Amazonii.

      To już będzie koniec zakupów, chyba. Jeżeli zmiana obecnej obsady to tylko na drodze zamiany. No właśnie, w związku z kupnem parki srebrnych molinezji możemy oddać 2-3 złote.

 A tu Xythai obserwujący nowy nabytek.
Trzeba szczerze przyznać, że Xythai (przynajmniej po nim to widać) jest zazdrosny o rybki i akwarium. Myśli, że jest już nieważny więc trzeba mu to wyperswadować mizianiem, to bardzo mu się podoba. A potrafi się dopominać, potrafi.