niedziela, 7 lipca 2013

Sobota w Puszczy


Wczoraj, w sobotę, był taki niewielki rajd z podchodami w Puszczy Bukowej.

Zorganizowany ad hoc, bardzo sprawnie i sympatycznie.

Spotkaliśmy się w wyznaczonym miejscu, pod Dębami Krzywoustego. I zamiast doczekać się przyjścia naszego Szamana dostaliśmy od niego SMSa z informacją gdzie mamy się udać.
Więc udaliśmy się w odpowiednim kierunku ...





Pierwszy raz szedłem tą drogą.Nie szło się  wygodnie. Bruk przeszkadzał mi
gdy szedłem z kijkami. A kijki mi się tym razem baaardzo przydały.

Drogi boczne nie również nie były wygodne.

W miejscu gdzie drzewa tworzą szpalery, na najgrubszym 
drzewie, 2 metry nad ziemią znaleźliśmy dalsze wskazówki.


Teraz szliśmy dalej według wskazań załączonych mapek. 
I tak idąc według wskazówek przeszliśmy z punktu X, przez Y, do Z. 
By późnień przy ognisku omawiać konkurs, w którym nie było zwycięzcy,  z czym się nie zgodziliśmy, i miło spędzić popołudnie.





Wzgórze paproci.


Puszcza jak zawsze piękna, zielona, żywa.

Chociaż znaleźliśmy i mniej żywe, już, elementy:



Samo życie.



Do Puszczy mieliśmy iść razem. Ale Myszka zmęczona bo niewyspana w nocy olała. Więc poszedłem sam.
I bardzo miło spędziłem sobotę w Puszczy.
Niech Myszka żałuje, że nie była.
Leniuszek jeden.

O kleszczak był wpis wcześniejszy.

c.d.n.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękujemy za odwiedziny i komentarz. Życzymy miłego dnia.