Od jakiegoś czasu mieliśmy drobne problemy z naszymi Potworkami.
Xythai sikał w jakiś taki dziwny sposób, że zamiast w kuwecie było ... pod kuwetą.
Nie wiem jak on to robił, chyba jakieś zawody strażackie tu odchodziły, bo wszędzie sucho a pod kuwetą, na samym środku ... plama.
Cóż, trzeba było znaleźć rozwiązanie.
Znalazłem.
Kupiłem kuwetę wysoką, ścianki mają około 25 cm, a z przodu obniżone wejście do około 15 cm.
Od tej pory nie udało mu się nasikać pod kuwetę, choć są ślady że próbował. Usilnie.
Ale za to pojawiły się problemy z Xiężniczką.
Zaczęła pokazywać nam, że JEJ ta kuweta nie pasuje.
Jak ?
Zaczęła się załatwiać, i to nie tylko na mokro, wpierw na fotelu a później na sofie.
Bezczelnie i przy nas.
Więc postawiłem dla niej oddzielną kuwetę, normalnego "wzrostu", obok wysokiej dla Xięcia.
I z załatwianiem mamy po problemie.
Ale ....
Dalej utrzymywały się małe sygnały, że jednak coś jest nie tak z Xylią.
Robiła dużo malutki, 1 centymetrowych, kropek w kuwecie. Oprócz normalnych, dużych.
Więc ukradłem jej trochę moczu i dałem do badania.
I okazało się, że ma lekkie zapalenie dróg moczowych, i nieliczne struwity (trumienki) w moczu. Kiedyś już miała struwity i jadła karmę weterynaryjną.
W efekcie dostała do lizania Urinowet - i na szczęście, bardzo chętnie go je z palca. A Xythaiowi nie przypada on do gustu, bo przecież jak Xylia coś dostaje to ON też MUSI to mieć.
Dzisiaj byłem z nią na USG pęcherza moczowego. Pęcherz jest śliczny, czysty, żadnych złogów, nic.
Więc na szczęście nie trzeba specjalnej kuracji.
Ma tylko dostawać karmę urologiczną i nawet może, nadal, dostawać te swoje 3 dag indyka dziennie.
Pewnie będzie szczęśliwa, bo od tygodnia nie dostawały mięsa, samą suchą karmę.
Tym razem byłem obecny przy badaniu. Pan doktor, a to chłop wielki i niedający się nabrać jak maślane oczka, położył na stole, ja trzymałem przednie łapki, a on bezczelnie dobrał się do jej brzucha, obsmarował jakimś żelem i zaczął jeździć po podbrzuszu. A Xylia tak maślano patrzyła mi w oczy, swoimi wielkimi, wielkimi źrenicami, z zieloną obwódką.
Ale jest dobrze.
I tego się trzymajmy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękujemy za odwiedziny i komentarz. Życzymy miłego dnia.