środa, 17 września 2014

Garkotłuki


Ostatnio kupiłem nowe garnki do domu.
Drogie garnki, jak cholera, ale wiecie co?
Nie żałuję !

Wiem, że różni nawiedzeni pewnie będą mnie wyzywać od idiotów itp komplementów. Ale nikt mnie nie zmuszał, zrobiłem to z własnej i nieprzymuszonej woli. Ba, nawet Myszka mnie poparła.

I od tej pory już drugi weekend mieliśmy na obiad prawdziwy rosół na kurze, a następnego dnia prawdziwą pomidorową. Co prawda pierwsza mi nie za bardzo wyszła, czegoś (mi) brakowało ale chyba dałem za dużo koncentratu pomidorowego. Druga była już idealna. Nawet banda znajomych "Bab" się załapała i powiedziały, że pomidorówka jest super.

Robiłem w tych garnkach już gulasz, jak i piekłem ciasta.
Rosół się robi 15 minut, gulasz - 17 minut, ciasto na patelni - 15 do 20 minut.
Tak.
Żadne cuda.
Podstawową ideą była oszczędność czasu.
Przypalić tych garnków nie sposób, po prostu nie da się.
Ich mycie to po prostu przetarcie zwilżoną gąbką i opłukanie, chociaż nawet tego nie trzeba robić. Wystarczy oczyścić zwykłym papierem. Ja to robię z przyzwyczajenia, po prostu.

Niech sobie myśli ktoś co chce.
Drogo, ale uważam, że warto.
Teraz gotowanie naprawdę jest przyjemnością.
I mówi to człowiek, który nienawidzi zup !

Teraz po prostu muszę się nauczyć lepiej gotować.

Nie podam marki, ani ceny.




1 komentarz:

  1. Stixi:
    Calkowicie popieram, teraz gotowanie stanie sie przyjemnoscia.
    A co do jadla :),
    niedawno zrobilam zwykla zupe jarzynowa /a do amatorow zup nie naleze/, z jarzynkami z mojego ogrodka i....smakowala wysmienicie. Proste, szybkie w przygotowaniu i smaczne :)
    Pozdrowka

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy za odwiedziny i komentarz. Życzymy miłego dnia.