Już można zauważyć, że jedne mają podłużne pasy biegnące przez całe ciało a inne poprzeczne.
Od dwóch tygodni ich stan się nie zmienia. Tatuś barwniak musiał wrócić do mamuśki barwniakowej bo w ogólnym prawdopodobnie pobił się z skalarem (i skalar niestety zszedł). I chyba znowu czują miętę.
Jeżeli maluchy przeżyją to pójdą do dobrych akwariów (za korzeń na pewno0.
Aha, wraz z roślinami przyniosłem malutkie ślimaki (nie znam nazwy).
Za kilka dni, aranżuję nowe akwarium. Już pierwsze plany są. Tylko najważniejsze, muszę pozbyć się rybek kupionych wraz z akwarium. Są to w większości kąsaczowate i żyworódki, i sporo innych bajek. W moim jest już ciasno i skalary muszę przenieść wraz z mieczami.
Nowe skalary, które u nas zostaną.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękujemy za odwiedziny i komentarz. Życzymy miłego dnia.