środa, 27 sierpnia 2014

Rybie życie

Nadal jest 14 maluchów. 

Już można zauważyć, że jedne mają podłużne pasy biegnące przez całe ciało a inne poprzeczne. 
Od dwóch tygodni ich stan się nie zmienia. Tatuś barwniak musiał wrócić do mamuśki barwniakowej bo w ogólnym prawdopodobnie pobił się z skalarem (i skalar niestety zszedł). I chyba znowu czują miętę.

Jeżeli maluchy przeżyją to pójdą do dobrych akwariów (za korzeń na pewno0.

Aha, wraz z roślinami przyniosłem malutkie ślimaki (nie znam nazwy).
 



Za kilka dni, aranżuję nowe akwarium. Już pierwsze plany są. Tylko najważniejsze, muszę pozbyć się rybek kupionych wraz z akwarium. Są to w większości kąsaczowate i żyworódki, i sporo innych bajek. W moim jest już ciasno i skalary muszę przenieść wraz z mieczami.

 Nowe skalary, które u nas zostaną.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękujemy za odwiedziny i komentarz. Życzymy miłego dnia.