Włócząc się po Stralsundzie aż trudno sobie wyobrazić, że to było obskurne NRDowskie miasteczko. Gdzie władza ludowa starała się raczej zniszczyć dawne oznaki dobrobytu stawiając, znane nam z PRL, klocki domów.
Miasto zniszczone w czasie wojny odbudowane tak jak nasze Świdwin, Stargard i dziesiątki innych.
A po zjednoczeniu Niemiec postarano się by zrobić miasto atrakcyjne. Odnowiono elewacje, stworzono niby stare ozdoby, powstało Oceaneum.
Od kilku lat najwięcej turystów wewnątrzniemieckich jeździ teraz nie do Bawarii ale właśnie do Vornpommern, i Stralsund jest liczącym się ośrodkiem w ruchu turystycznym.
Więc sobie połazimy po mieście, a później pooglądamy rybki.
Zapraszam.
Zwykły, prosty blok. Dodano elementy malowane i już wygląda inaczej.
Powstały też i nowoczesne pasaże
Udawana zabudowa. Jak zakryć brudne podwórko? Atrapa frontu ...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękujemy za odwiedziny i komentarz. Życzymy miłego dnia.