czwartek, 29 sierpnia 2013

Praca w ochronie

Nawiążę do poprzedniego wpisu Nortusa o ochronie i karygodnej płacy tzw ciecia.

Przez kilka lat pracowałem w ochronie. Nie były to firemki "krzak" ale duże liczące się na rynku. Płace nie były nadzwyczajne ale jak na pracę w firmach ochroniarskich ciut wyższe, no i wypłacane na czas.

Ale chciałem przede wszystkim powiedzieć, że tym "cieciem" ,o którym wielu pogardliwie się wyraża może być każdy. Jeżeli ma na utrzymaniu rodzinę i priorytetem dla niego jest nakarmienie swoich dzieci to zegnie kark, nie patrząc na status społeczny czy wykształcenie. Pracowałem z ludźmi mającymi wykształcenie średnie i wyższe. Prawdą jest też to iż można tam spotkać ludzi, którzy ukończyli z trudem zawodówkę.
 (myszka)

1 komentarz:

  1. Stixi:
    Przypomina mi to podobna sytuacje tutaj, w sklepie. Pracuja w nim czesto osoby z wyzszym wyksztalceniem np po studiach prawniczych itd/aktualna sytuacja na rynku pracy i obowiazki do tego zmuszaja.../Jednak slyszy sie rowniez czesto komentarze, przestroge jaka daja rodzice swoim latoroslom przy kasie: widzisz? jak nie bedziesz sie uczyc, to tak skonczysz...

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy za odwiedziny i komentarz. Życzymy miłego dnia.