wtorek, 20 sierpnia 2013
Bananowy jest po prostu żywot mój
Bananowy jest po prostu żywot mój
acha
bananowy jestem teraz
to taki kolor mój
Pierwsza farba rzucona.
Bananowa.
A i ja jestem bananowy.
Jeżeli gdzieś na opakowaniu czy reklamie przeczytacie, że farba nie pryska - to jeśli mi ją dacie do rąk to udowodnię Wam, że pryska.
I to jak cholera ... bananowa ;)
U mnie nie ma farby, która nie pryska.
Ja zawsze jestem w farbie.
A jeżeli na następnych zdjęciach zobaczycie Xythaia w odcieniach bananowych ...
to wiedz, że coś się dzieje !
Ale to będzie jego wina, po co ociera się o ściany i framugi jak jest malowane.
Przecież wyraźnie napisałem na kartce: uwaga, świeżo malowane.
Niech uważa, a co ?
Teraz jak stosunek przerywany,
przerwa na kawę i obiadek z piecyka.
Dzisiaj szef kuch poleca pizzę 4 sera, na gruby cieście.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękujemy za odwiedziny i komentarz. Życzymy miłego dnia.