środa, 3 lipca 2013
Kto bardziej pocięty ?
Cholerka. Jak to żałują biedną Xylię.
Że biedna, chora, etc.
A co ja mam powiedzieć?
Ta wyglądają moje plecy.
Jak weszła swoimi szponami w karku tak wyszła płucami.
I nie miałem narkozy, jak ona.
Na żywca !
A to nie wszystkie.
Niewiele brakowało a jeszcze by mi się w szyję wbiła, ale lekarz mnie uratował.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Biedny Nortusek :)
OdpowiedzUsuńFajny avatar. To Bonham-Carter? Uwielbiam ją.
Usuń(Myszka)
Stixi:
OdpowiedzUsuńOjejku Nortusku faktycznie niezle Ci sie powbijala :]
Ale Ty jestes jej ostoja, obronca /stanowicie jednosc:)/ Wiec nic dziwnego ze nie chciala sie z Toba rozlaczyc, poza tym ma mega stresa i trzeba jej to wybaczyc...a wet nie zaproponowal Ci pozszywania ;D
Ja Wam się zaraz pośmieję.
OdpowiedzUsuńAle wybaczyć jej mogę jak tylko wspomnę jej ufny wzrok wbity we mnie.
To jest takie niesamowite.
Boi się, drży ale jednocześnie tak ufnie patrzy i czeka na moją ochronę.
To naprawdę widać po niej.
Za to dzisiaj gdy przyszliśmy do gabinetu weta musieliśmy poczekać bo do lekarza Czyżyka przyszła pani Czyżykowa. I wtedy cały czas mogłem się do niej tak przytulić, normalnie jak do poduszki. A ona była cicha i spokojna. Później głośno dychała, tak szybko ale nadal była we mnie wbita i ufna.
Szkoda, ze tylko gdy jest chora jest taka wtulona we mnie.